Artykuły

Polak = pijak?

Kultura picia w Polsce jest dość… specyficzna. Jak już pijemy to szybko i w dużych ilościach. „Dla jednego kieliszka nie opłaca się moczyć ust”. Pijemy oczywiście zazwyczaj w towarzystwie, a jeśli ktoś nie pije to staje się dla reszty bardzo podejrzanym typem… 😉 No bo jak nie pić w takim kraju?!

Jesteśmy narodem, który zawsze znajdzie okazję do napicia się. Urodziny, imieniny, wesele, imprezy firmowe, a nawet na chrzcinach czy komunii – mimo iż jest to raczej święto dzieci. Na Polaka nie ma siły – będą pić w kuchni, albo z tyłu domu, „co by dzieci nie widziały”.

No dobra… Ale co jeśli okazji faktycznie nie ma? Polak na wszystko znajdzie sposób. Wystarczy zwykłe kichnięcie… „Lej, a nie zagaduj! Przecież kichasz „nie na wodę”!

Robisz komuś przysługę „za flaszkę” – jesteś równy gość – jak to samo zrobisz za chociażby 20zł jesteś sknera. Typowe podejście, typowego Polaka.

Zacznijmy od humoru – jak na prawdziwego, podpitego Polaka przystało.

„-Panie doktorze, to ile bym musiał pić, żeby mieć 3 promile?!

-Na to odzywa się inny pacjent i pyta: Boże… a ile ja bym musiał nie pić, żeby mieć 3 promile…?”

Czy jesteśmy uważani za naród pijaków, albo chociaż nadużywających alkohol? Czy faktycznie tak jest?

Nasuwa się kolejny kawał:

„Polak, Rusek i Czech robią zawody w piciu wódki. Czech padł, Rusek padł, Polak wypił jeszcze flaszkę, na co powiedział, że musi się zbierać, bo umówił się z kolegami na picie…”

Serio, mamy tak dobre głowy i przez to nadużywamy alkohol?

Odpowiedź jest prosta… TAK.

Poznajcie zabawne powiedzonka alkoholowe Polaków:

Ze mną się nie napijesz?

Alkohol Twoim wrogiem, więc lej go w mordę!

Na coś trzeba umrzeć…

Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem.

Wódki i pacierza nigdy nie odmawiam.

Piwo to nie alkohol!

Co to jest nic? Pół litra na dwóch.

Kto nie pije ten donosi.

Kac morderca, nie ma serca…

Nam jednak najbardziej przypadł do gustu cytat z pewnego filmu.

„Czymże jest radość życia.. bez picia?”